Vegas Pizza&Grill – Starołęka

Wizyta w tym miejscu była naprawdę świetnym doświadczeniem! Od samego wejścia czuć przyjemny klimat, a obsługa kelnerska na najwyższym poziomie – uprzejma, profesjonalna i uśmiechnięta.nJedzenie rewelacyjne, dokładnie tej samej wysokiej jakości co w drugim lokalu na ul. Tatrzańskiej. Porcje naprawdę duże, więc nikt nie wyjdzie stąd głodny:)Z czystym sumieniem mogę polecić to miejsce każdemu, kto szuka pysznego jedzenia w przyjaznej atmosferze. Stacjonarnie napewno wpadnę jeszcze nie raz!:)

Pizzę po ponad 1.5 h otrzymaliśmy zimną rozrzuconą po całym kartonie, niestety jest to pierwszy i ostatni raz kiedy zamawiam z tej restauracji. Obsługa pani przez telefon naprawdę miła jednakże w żaden sposób rabat 50% na następne zamówienie nie rekompensuje prawie 4 h czasu oczekiwania na posiłek, który przychodzi zimny i zniszczony.

Spodziewałem się czegoś lepszego patrząc na staranność w amerykańskim wystroju lokalu liczyłem na podobną lub lepszą jakość dań. Jedzenie już nie jest tak amerykańskie jak wystój co przyznał nawet właściciel który przyszedł podpytać o opinię o daniach i przy okazji namówić na około świąteczne wizyty w lokalu (odwiedziny w grudniu).nnNiestety porcje są raczej oszczędne, średniej wielkości, a jedzenie słabo doprawione, można więc o nim powiedzieć najwyżej poprawne nie zachęca jednak do kolejnej wizyty. Cenowo górna półka, jakościowo przeciętnie, szkoda.nnWłaściciel pytając o opinie raczej też ma z góry wyrobione podejście do klienta bo nie potrafi wyciągnąć wniosków i zrozumieć zastrzeżeń, a bardziej próbuje na siłę przekonać klienta że tak ma być to nie ameryka i kuchnia wie lepiej bo doprawionych nikt nie chce i nie zje, a ewentualnie można sobie posolić... otóż nie! Finalnie nie da się już przyprawić gotowego dania tak jak powinno wyjść w trakcie przygotowania.nnGratuluję dobrych opinii jednak nie do końca jestem o ich szczerości przekonany. Raczej rozczarowany że mnie nabrały gdy wybrałem tą restauracje na nasz późny obiad.

Opinia dotyczy restauracji Vegas na Starołęce- Niestety po trzech pysznych zamówieniach czwarte zasługuje na negatywną opinię. Dnia 29.11 ok godziny 19:30 zamówiliśmy dwie pizze na cienkim cieście, jedna duża druga mała pół na pół. Czas oczekiwania podczas zamówienia był 21. Po godzinie 21:20 oraz wykonanych 3 telefonach otrzymałam informację iż pizzę wyjechały o godzinie 21:15. Mieszkamy 1,3 km od restauracji, gdzie pani zarzekała się że są korki i bóg wie co, dlatego jest opóźnienie. (Graniczy nas tylko przejazd kolejowy max 10 minut od restauracji). Pizze dojechały po godzinie 21:56, gdzie kierowca poinformował nas że odebrał je 5 minut wcześniej z restauracji. Ewidentnie pani obsługująca telefon nas zbywała i mimo wielokrotnych prób kontaktu pizza dotarła po ok. godzinie czasu przedstawianego podczas składania zamówienia. Czas oczekiwania może byśmy przeżyli gdyby był tego wart, jednak pizza niestety ale dała wiele do życzenia … dwa razy zamawialiśmy na cienkim cieście, raz na grubym i były super!! Dzisiaj? Ciasto strasznie cienkie i spalone, załączam zdjęcia żeby nie było że wymyślam :) wystawiam komentarz ponieważ rozmowa z panią przez telefon nie wnosiła niczego poza ściemą i zwalaniem winy na kierowcę, który sam był zbulwersowany obsługą ponieważ zamówienie odebrał 5 minut przed dostarczeniem

Świetny klimat oddający amerykański chillout. Fajne plakaty, sofy, wygodne fotele. Brakuje tylko chodzącej Pani dolewajacej kawy z dzbanka.

7 grudnia byłam z rodzinką żeby coś zjeść no i ciekawi byliśmy nowej restauracji Vegas na Starołęce.Wystrój super, bardzo nam się podoba, (barwy amerykańskiej flagi), jedzenie było pyszne, stripsy z kurczaka miękkie fajna panierka, pyszna i ostra zupa azteka,pizza pycha że szpinakiem, to próbowałam, żeberka pikantne bardzo dobre, mąż jadł, buritto, fajne piwko brzoskwiniowe, grzane winko. Wszystko bardzo nam smakowało. Obsługa miła, chyba właściciel nas częściowo obsługiwał( konkretny facet i miły). A fajne lekkie shoty.polecam. nie znalazłam żadnych minusów warta odwiedzenia

Nie wiem skąd dobre opinie na temat tego lokalu, pizza w stylu amerykańskim ociekała tłuszczem, pizza na cienkim cieście kapeć, zupa serowa ma dziwny posmak mąki, ser to w ogóle nie czuć, prosiłam o brak OREGANO posypanego na pizzy i oczywiście było go nawalone dużo, jedyny plus to szybka dostawa i ładne opakowanie, pizza smakuje jak ból brzucha

Muszę przyznać że brakowało w okolicy tak klimatycznego miejsca. Jedzenie b.dobre , szybko podane. Obsługa BARDZO MIŁA, komunikatywna i bardzo estetyczna. Całe miejsce w stylu U.S.A co przykuwa oko. Jak dla mnie brak tak minusów. W środku czysto a gdy wychodziliśmy zostało zaraz szybko posprzątane. Naprawdę jeżeli ktoś chce zjeść dobrze i być obsłużonym w stylu PREMIUM to polecam to miejsce

Tragedia. Zamówiłem z żoną kilka pozycji z menu. Niestety zmarnowane pieniądze. Wszystko smakowało co najmniej dziwnie. Nawet sos barbecue, który powinien mieć aromat dymu smakował jak coś z gotowaną kiszoną kapustą. Zmiksowany bigos? Wyrzuciłem. Paniera skrzydełek jest gorzka. Pieczywo czosnkowe robi się inaczej. Zainwestowali byście chociaż w praskę do czosnku bo to jest śmieszne. Duży pieróg z ciasta do pizzy a w środku 3 do 4 plasterków ząbka czosnku i to przypalone tak, że czuć tylko gorycz a smaku i zapachu czosnku nie ma na zewnatrz ani środku. Sos do pizzy z koncentratem? Gorszego dawno nie jadłem. No gdyby nie ten słaby sos, to pizza by się uratowała chociaż, bo reszta w niej była ok. Jaki jest sens robienia kariery w gastronomii przy takim poziomie arogancji kucharza. Założę się, że nie patrzy na przepisy, którym kieruje się cały świat i robi po swojemu wszystko na odwal. Jak można zepsuć nawet prosty sos?

W kwietniu organizowaliśmy w ArtDeko rodzinną imprezę okolicznościową. Kucharz spisał sie na 6+. Obiad przepyszny, przystawki zaskakiwały smakiem, szczególnie humus w trzech smakach, niebo w gęb... ;) siedzieliśmy kilka godzin, nikt nas nie pospieszał i nie wyganiał. Obsługa przesympatyczna i z dużym poczuciem humoru. Na naszą szczególną pochwałę zasługuje Pani koordynator Paulina, która przez cały czas była obecna i dbała o to by naszym gościom niczego nie zabrakło. Uśmiechnięta, energiczna i pomocna, mimo, że oprócz nas miała zapełniona całą sale gośćmi.nOd tego czasu wróciliśmy tu juz dwukrotnie. Raz na rodzinna pizzę, a ostatnio byliśmy z mężem na kolacji. Wrażenia identyczne jak za pierwszym razem. Jedzenie przepyszne i obecność Pani Pauliny niezastąpiona. Dziękujemy, będziemy wracać i szczerze polecać.