Tsunami

4.3 (360)

+48 501 973 974

Przejdź do strony

Wawrzyniaka 19, 61-001 Poznań

Godziny otwarcia

Otwarcie za 1 h
Poniedziałek14:00 - 22:00
Wtorek14:00 - 22:00
Środa14:00 - 22:00
Czwartek14:00 - 22:00
Piątek14:00 - 23:00
Sobota13:00 - 23:00
Niedziela13:00 - 22:00

Opinie

(Zaktualizowano: 22 kwietnia, 2025)

Liczba wszystkich opinii: 360

246
38
24
24
28

Przeczytaj wybrane opinie:

Bardzo klimatyczna miejscówka z naprawdę dobrym jedzeniem. Na przystawkę wjechały sezonowe warzywa w tempurze u wegetariańskie spring rollsy - wszystko pyszne - łącznie z sosami (orzechowy love). Wybrałam też cheeze ebi ramen z krewetkami i bulionem parmezanowo-maślanym - mocno polecam!
Wybrałam się tutaj z poleceni znajomych i nie zawiodłam się. Klimat jest niepowtarzalny. Przekraczając próg lokalu przechodzi się do innego świata. Smakami jedzenia również unikalne. To nie był mój pierwszy ramen (i to nie w Poznaniu), ale niesamowicie zachwyciło mnie to, jak dobrze przyrządzić można znane dania, które na nowo zabiera kubki smakowe w wyjątkową podróż. Polecam najszczerzej jak potrafię! Zdecydowanie wrócę niejednokrotnie!
Tego dnia ruch był naprawdę duży, więc na jedzenie trzeba było poczekać dłużej. Widać jednak, że kelnerzy robią, co mogą, by sprawnie obsłużyć gości, mimo że sytuacja na pewno nie jest dla nich łatwa. Pamiętajcie, drodzy klienci, że jeśli kuchnia nie wyrabia, to nie jest to ich wina.nnJedzenie naprawdę pyszne – oryginalne, świetnie doprawione i pełne smaku. Napoje, zwłaszcza lemoniady, również bardzo dobre, intensywne w smaku.nnMoże warto pomyśleć o rozwiązaniu, które przyspieszyłoby pracę kuchni, żeby goście nie musieli tyle czekać. Może inaczej rozplanować czas pracy albo wprowadzić jakieś zmiany? Nie wiem, nie znam się, ale z własnego doświadczenia – w Paryżu w japońskiej restauracji z ogromnym ruchem czas oczekiwania wynosił maksymalnie 20 minut, więc chyba da się.
Byłam pół roku temu, ale nadal po nocach śni mi się ramen pistacjowy ze szparagami. Smak kosmos. Obsługa genialna - teoretycznie kuchnia była już zamknięta, ale pan zaproponował mi wyżej opisany ramen. Do tego bardzo dobre wino domu. Klimat i wystrój niepowtarzalne. Na pewno jeszcze wrócę!
Najlepszy ramen w Poznaniu! Kluchy nie były sklejone, szacun za ciekawą wersje ramenu na 11 listopada (wonton z kaczki i kawior jako wkładka to coś genialnego ), ceny w porządku, obsługa na luzie. Mama jadła pierwszy raz ramen i klasyczne Shoyu bardzo jej smakowało
Wchodzisz w uroczy zakątek pełen knajp, a tam po lewo neonowy róż wylewa się z wystroju charakternego wnętrza, jakbyś przeniósł się do teledysku japońskiego city pop z lat 90. 'Stay with me'.nWita Cię najsympatyczniejszy pan pod Słońcem, który grzecznie, ale z pasją opowiada o dostępnych opcjach, służy pomocą, doradza, rozmawia z Tobą na luzie. Bije od niego pozytywna energia, przez co czujesz, że obsługa naprawdę jest świetna i dla Ciebie.nSamo jedzenie to czołówka poznańska, jeśli chodzi o jakość i wchodzi do mojego top3 razem z Tonari i Haikarą. Piłem tu najlepsze sake - białe, słodkie z nutą śliwki. Jadłem kurczaka i kanapki. Troszkę na nie poczekałem, bo mieli spory ruch, ale warto było, bo smak wynagrodził leniwe czekanie w pięknym wystroju obok neonu z Sailor Moon, automatem do gier Capcomu i ścianą kubków od noodli.nPS. Koniecznie pójdźcie tu do łazienki. Nie żartuje! Najklimatyczniejsza toaleta, jaką widziałem! Ścianka wyklejona mangami i lustro. Można cyknąć klimatyczne selfie.nNa pewno będę tam wracam podczas moich wojaży po Poznaniu. Kocham to miejsce
Zacznę może od bardzo długiego czasu oczekiwania - na przystawkę w postaci spring wrap czekaliśmy ponad 40 min (!!!). Po przystawkach dość sprawnie już przyszły zamówione dania, co nie zmienia faktu, że to była niemal godzina oczekiwania na jedzenie. Niestety napoje podane zostały dopiero po ok 15/20 min. Nie wiem czy to było przez to, że byliśmy grupą 6 osobową czy po prostu tyle się tam czeka, ale przyszliśmy bardzo głodni i oczekiwanie na jedzenie było męczące, zwłaszcza, że nie dostaliśmy informacji ile będziemy czekać na dania i celowo zamówiliśmy przystawki. Jeśli chodzi o napoje to polecamy kombuchę oraz spezi (czyli gotowce z butelki), jednak jeśli chodzi o liczi soda tea (robiona na miejscu) to muszę powiedzieć, że było jej dość mało i była bardzo kwaśna. Na przystawkę polecić możemy bardzo smaczne spring wrap Cezar, które były sałatką Cezar w formie springrolls. Dania główne zamówiliśmy Vegan Pistachio Paitan oraz Tteokbokki. Ramen pistacjowy bardzo gęsty, tłusty i niestety mdły po kilku łyżkach; fajnie jednak pasowała w nim kalarepa oraz kiełki mung, które przełamywały choć trochę tą ciężkość. Podczas zamawiania zapytałam panią kelnerkę o możliwość wymiany pak choy na inne warzywo, jednak nie bardzo potrafiła mi powiedzieć jakie mam możliwości po czym podała oryginalne nazwy jakiś warzyw, których (jeśli ktoś nie zna) nie szło zrozumieć. Niestety nie dałam rady zjeść całego dania przez przesadną kremowość i ciężkość bulionu. Tteokbokki były bardzo ostre, o czym zostaliśmy poinformowani, ale ocenić je można po prostu jako okej danie - było ono poprawne, ale bez szału. Na deser zamówiliśmy mochi kokosowe i to było absolutne rozczarowanie! Była to po prostu galaretka obtoczona w mączce ala turecki przysmak. Średnie w smaku i dziwna konsystencja, niczym to nie przypominało tego czym miało być. Na mochi polecam jednak Happa to mame tuż za rogiem.nJeśli chodzi o sam lokal to było w nim zimno- między innymi przez to, że goście, którzy czekali na stolik i ciągle otwierali drzwi. Ogólna ocena 5/10 - raczej nie odwiedzę drugi raz.
@na_jedzeninnŚwietne miejsce, mega wystrój i klimat. Najbardziej podobała mi się muzyka, stary amerykański oldschool idealnie wpasowywał się w klimat. Zamówiłem nduja honey (jakoś tak), mięsko bardzo dobre, było ostre ale bez przesady. Najmniej w tym ramenie smakował mi bulion, strasznie mnie zmęczył. Ogólnie polecam nnEdit:nKluchy ryżowe z kurczakiem i z tofu były testowane. Kluchy z kurczakiem bardzo dobre, mięso rozpływało się w buzi i idealnie się to jadło. Sos za to był ostry, lecz jego ostrość szybko wygasała w buzi co było dużym plusem na tak wielką porcję. Ogólna ocenka to mocne 8.5/10 - kurczak a 8/10 tofu.nPozdrawiamynKuba z @na_jedzeni
Jedzenie ok, ale bym powiedziała bez szału mimo wszystko, kluski ryżowe na ostro były ciekawe i faktycznie dosyć pikantne, a sosu dużo :) co do ramenu to bardziej przeciętny. Największym minusem w tym miejscu jest czas oczekiwania, do lokalu obok kolejka wielka, a to szło jakoś sprawniej. U nas ludzie nie dochodzili i było jeszcze dużo miejsc, a na jedzenie czekaliśmy dobrą godzinę!
Ja osobiście bardzo lubię to miejsce. Fakt są lepsze i ciut słabsze momenty natomiast całość na duży plus. Jadłem ostatnio pyszne szaszłyki, warzywa w tempurze, rolki sushi. Podziękowania dla bardzo pomocnej i uśmiechniętej Pani z obsługi w kręconych ciemnychnwłosach.
Zdjęcie udostępnione przez Mapy Google
Zobacz wszystkie 362 zdjęć

Zapraszamy do Tsunami – wyjątkowej restauracji na Jeżycach w Poznaniu, gdzie japońska kuchnia łączy się z niepowtarzalnym klimatem. Przekraczając próg tego miejsca, poczujesz się jak w innej rzeczywistości, otoczonej klimatycznym wystrojem i przyjemną atmosferą. Menu Tsunami oferuje bogactwo smaków, w tym sezonowe warzywa w tempurze i niezwykłe spring rollsy. Nie możesz przegapić, mówiąc o ramenie – zarówno tradycyjnym, jak i autorskich wariantach, które zachwycają swoim smakiem i jakością. Ramen pistacjowy z szparagami to pozycja, która na długo zapada w pamięć! Obsługa lokalu jest znana z pasji i przyjaznego podejścia, co sprawia, że każdy gość czuje się wyjątkowo. Wyjątkowy wystrój, w tym neonowe akcenty, nadaje miejscu niepowtarzalny charakter i stwarza idealne warunki do relaksu. Tsunami to także idealne miejsce na lunch, kolację czy spotkanie po pracy. Niezależnie od pory dnia, znajdziesz tam atmosferę sprzyjającą dobremu jedzeniu i towarzystwu. Odwiedź nas i odkryj smak, który na pewno podbije Twoje serce!

Odkryj podobne miejsca