Tonari – tradycyjna restauracja japońska

Restauracja ma niesamowity klimat!nObsługa jest wyjątkowo miła, uprzejma i zawsze gotowa pomóc – widać, że pracują tam ludzie, którym naprawdę zależy na gościach.nJedzenie? Po prostu rewelacyjne!nKażde danie było nie tylko pięknie podane, ale też zachwycało smakiem i świeżością składników. Zdecydowanie jest to miejsce, do którego będę wracać – zarówno na pyszne jedzenie, jak i wyjątkową atmosferę. Polecam każdemu, kto szuka czegoś więcej niż tylko restauracji – to prawdziwe kulinarne przeżycie!'

Zamówiony przeze mnie pikantny Katsu Curry nie był pikantny. Na szczęście obsługa na prośbę podała przyprawy do samodzielnego dodania aby danie 'dopikantnić'. Obsługa nie weryfikuje ile osób stoi i czeka na stolik mimo że są wolne miejsca, dopiero na prośbę obsługa zorientowała się że jest stolik wolny i można przy nim posadzić gości. Obsługa nie pyta po podaniu dania czy wszystko z nim w porządku, a dopiero po fakcie. Na minus posiadanie jedynej kartki z alergenami na cały lokal. Pomimo zwrócenia uwagi aby nie podawać Miso Ramen z Naruto (alergen), podano je. Mój Katsu Curry zjadliwy ale bez szału, panierka bez wyraźnego smaku, wieprzowina ok, ale niczym się nie wyróżniająca. Nie rozumiem zachwytu niektórych nad daniem. Wystrój ok, ale raczej skromnie.

Weszliśmy z chłopakiem i od razu zostaliśmy ciepło przywitani przez obsługę ☺️ Po wybraniu miejsca kelnerki bardzo dobrze się 'nami zajęły'. Klimat jest boski, szczególnie w drugiej salce, do której trzeba wejść korytarzykiem. Po zjedzeniu tutaj ramenu zmieniłam o nim opinię, bo gdziekolwiek bym nie poszła, to mi nie smakowało. Tutaj zarówno bulion, jak i makaron były tak dobre, że na pewno wrócimy tutaj ponownie i to nie raz. Serdecznie polecam

Szczerze przyznam, że był to mój najlepszy wypad na ramen, a trochę się ich już przewinęło. :D Ramen, onigiri i herbatka były pyszne, a dodatkowo możliwość spędzenia czasu w ustronnym kąciku na macie tatami grając na retro konsoli zwiększył doznania z tego doświadczenia. No i oczywiście grzechem by było nie wspomnieć o bardzo miłej obsłudze <3 Poczułam się zaopiekowana na miejscu i generalnie złego słowa powiedzieć nie mogę. Na pewno wrócę <3

W Tonari byliśmy na śniadaniu, lokal spory, wygodny, przestronny i cały w japońskim klimacie. W głośnikach leciała cicho japońska muzyka. Obsługa bardzo miła, pomocna i sympatyczna a samo śniadanie bardzo smaczne :) Gorąco polecam!

Moja nowa ulubiona restauracja w Poznaniu!! Ramen (szczególnie miso) w mniejszej wersji jest świetnym pomysłem, onigiri pyszne, wzięłam kolejne na wynos. nnWnioskuję jednak o możliwość dobrania surówki z dressingiem sezamowym jako dodatek do innych dań niż katsu, bo byłam zmuszona kraść z talerza chłopaka xD

Byliśmy w restauracji 6 sierpnia. Od samego początku przywitała nas bardzo ciepła i przyjemna obsługa. Niestety nie wykonaliśmy rezerwacji miejsca przez co trafiliśmy na stolik na zewnątrz który jako jedyny był jeszcze wolny. Z reguły raczej nie preferuję takich stolików w szczególności że stoją one pod jakimś balkonem ale naprawdę zależało nam żeby spróbować tutaj jedzenia więc machnelismy na to ręką. Jedzenie jest obłędne! Nie czekaliśmy na nasze porcje długo, a smak został nam w pamięci do tego stopnia że na pewno gdy zawitamy ponownie do Poznania, to wrócimy szczególnie tutaj. Porcje są ogromne i niesamowicie sycące. Pikantność mojego ramenu była tak cudownie wyważona że nie miałam żadnego problemu żeby go zjeść. Natomiast onigiri wzięłam już na wynos, co też jest super, że istnieje taka możliwość. Jest to naprawdę oblegane miejsce więc polecam robić rezerwacje, ale zdecydowanie warto przynajmniej raz się tam przejść!

Klimat w porządku, obsługa sympatyczna, jedzenie bardzo dobre, oczywiście nie spróbowałam niestety wszystkiego na dzień dzisiejszy. Spróbowałam Miso i było smaczne, makaron, bulion, duże całe jajko pycha! Sądziłam tylko, że będzie więcej bulionu... drobny szczegół - szkoda, że od razu do dań nie są podawane serwetki. Polecam

Tonari to jedyne tak Japońskie (żeby nie powiedzieć Totorowate ;) ) miejsce w Polsce. Podczas, gdy we wszystkich innych znanych mi skierowanych na Japonię lokalach serwuje się sushi lub ramen (znacznie rzadziej udon, czy grillowane produkty z robaty), tutaj zjemy prawdziwe japońskie curry (nie, to nie takie curry jak nauczyliście się z kuchni indyjskiej czy tajskiej) oraz moje ulubione 'miski ryżu' (donburi) pełne wspaniale wysmażonego kurczaka, z aromatycznym sosem, a w zestawie kenko uzupełnione o prawdziwą zupkę miso i aromatyczną suróweczkę z (opcjonalnym, choć dla mnie obowiązkowym) sezamowum dressingiem. Oczywiście, w menu zjecie też najprawdziwsze przepyszne rameny, gyozy i jedyne w swoim rodzaju onigiri. Do tego od października 2024 w weekendy serwowane są także tradycyjne śniadania od 9 do 12. Wszystko to w wersjach zarówno mięsnych, jak i wege. Na deser jedyna w swoim rodzaju kompozycja tradycyjnych japońskich słodyczy, które mogą niektórych zaskoczyć, bowiem to kompletnie inne smaki, niż te, do których jesteśmy przyzwyczajeni (aktualizacja 10.2024: aktualnie niedostępne). Sezonowo dostępne są też różne inne bajerki, np. za sprawą specjalnych składników, lub wyjątkowych gości specjalnych.nnCzy widoczna w kuchni i obsłudze pasja broni mojej tezy o naj- naj- najbardziej Japońskim (przez duże J!) miejscu? Poniekąd, choć to nie wszystko. Wnętrze aż zieje Japonią. W czasie oczekiwnia można poczytać aktualne japońskie czasopisma lub okupujące półki liczne mangi. W drugiej salce znajduje się stolik na matach tatami 1:1 wyjęty z tradycyjnego japońskiego domu. Tonari zapewnia doświadczenie najbliższe temu, co zastałem w Kraju Kwitnącej Wiśni. Pozwala mi załadować baterie w oczekiwaniu na kolejną podróż życia w stronę Wschodzącego Słońca.nnZgodnie z japońskim zwyczajem, woda serwowana jest za darmo na powitanie. (Aktualizacja 10.2024) Trochę szkoda, że do posiłku nie dostajemy już chusteczki nawilżanej do przemycia dłoni przed jedzeniem, ale najwyraźniej Polacy nie wiedzieli co z nią zrobić... W restauracji dostępna jest selekcja pysznych japońskich herbat w wersjach na ciepło i na zimno. W weekendy nie ma rezerwacji. Część (nie wszystkie!) dań jest dostępna na wynos lub z dostawą. Wzorowa komunikacja w social mediach dowodzi, że w Tonari dba się o nas - Gości (nie klientów) małej poznańskiej Japonii.nnGorąco polecam. Każdemu. Poznaniakowi. Polakowi. Obcokrajowcowi. Każdej osobie. Nie zniechęcajcie się długimi kolejkami, bo te bardzo szybko się kurczą, choć większe grupy muszą wówczas uzbroić się w cierpliwość.nnPS miejsce przyjazne psom - w granicach rozsądku! :)

Polecam. Bardzo pyszny Ramen, chyba najlepszy ramen co jadłem w Poznaniu. Za dwie osoby zapłacono 100zl