HomeMiejscaSzarlotta Restaurant

Szarlotta Restaurant

4.5 (2112)

+48 662 642 764

Przejdź do strony

Świętosławska 12, 61-840 Poznań

Umiarkowane ceny

Godziny otwarcia

PoniedziałekZamknięte
WtorekZamknięte
Środa09:00 - 20:00
Czwartek09:00 - 20:00
Piątek09:00 - 22:00
Sobota09:00 - 22:00
Niedziela09:00 - 20:00

Opinie

(Zaktualizowano: 22 kwietnia, 2025)

Liczba wszystkich opinii: 2112

1546
284
124
58
100

Przeczytaj wybrane opinie:

Udało nam się zdobyć stolik w walentynki, gdzie wszystko było zarezerwowane. Piękny, walentynkowy klimat.nnJeśli chodzi o jedzenie to zupa krem z kiszonej kapusty była mega dużym zaskoczeniem - bardzo dobra - warto spróbować czegoś takiego niespotykanego.nnJeśli chodzi o kurczaka podawanego z ziemniakami i kolorową Marchewką to tutaj hmm... danie mnie nie powaliło- o tyle o ile ziemniaki byly mega dobrze zrobione to sam Kurczak jak dla mnie był suchy stąd 4/5*.
Hmmm. Walentynkowy weekend. Miało być romantycznie i w sumie było, choć nasz stolik dwuosobowy został umiejscowiony przy 8 osobowym, więc było głośno i poprosiliśmy biesiadników o zmniejszenie swoich decybeli.nCo do jedzenia to całkiem nieźle. Wyglad potraw nie odpowiada tym że strony, ale to chyba normalne (przygotowuje się je jako reklamę i chwyt marketingowy).nMoja kaczka delikatna, choć mało chrupiąca. Kapusta modra mocno przemielona. Sos wspanialy.nBurger wołowy to arcydzieło dla kubków smakowych.nDeser niczego sobie, ale... szarlotka mało ciepła choć smaczna, a puchar lodowy spełnił oczekiwania.nNiestety na sam koniec byłem świadkiem jak kelner przygotowuje puchar lodowy. Wybieranie kulki z pojemnika specjalna łyżką, ale zsuwanie jej przy pomocy GOŁEGO PALCA (bez rękawiczki).nTo pozostawiło niesmak w całym wyjściu. Szkoda...
Byliśmy z mężem na kolacji walentynkowej. Kolacja była przepyszna, kompozycja smaków zaskakująca, wspaniała. Pani Wiktoria, kelnerka bardzo sympatyczna, ciepła i pełna wiedzy dziewczyna. Polecam w 200%. Jeśli tylko nadarzy się okazja na pewno odwiedzimy tę restaurację.
Bardzo sympatyczny personel.nMiła, swobodna atmosfera.nDobra lokalizacja, pomiędzy poznańskim Starym Rynkiem a kościołem farnym.nnJeśli chodzi o jedzenie: byliśmy trochę większą grupą i:ndziwne 'czekadełko' na starym oleju / oliwie, który godzinami zalega i dokucza.nWszyscy bardzo wysoko ocenili tatar; niezły gzik z pyrkami.nNiezłe poliki wołowe (ale już dodatki do nich przeciętne). Kaczka: przeciętna, z suchymi pyzami.nZupy: kiepski rosół, dziwny krem z kapusty.nWrażenie z knajpki poprawia szarlotka.nnCzyli: warto wpaść tylko na tatara, a jeśli ktoś lubi - na szarlotkę.
Bez problemu udało się dokonać rezerwacji w weekend dla kilkuosobowej grupy. Sprawnie zostaliśmy obsłużeni. Każdy był zadowolony ze swojego dania. Ja wybrałam bajgel cezar z kurczakiem i dodatkowo dobrałam jajko sadzone. Reszta: zielone gofry, szakszuka, panini. Dania były świeże, ciepłe i smaczne. Na deser szarlotka z bitą śmietaną i lodami/ sernik czekoladowy. Szarlotka była przeciętna - bardzo słodka, niestety, ale mogłaby być smaczniejsza. Sernik był dobry. ;)
Byłam drugi raz i ogólnie bardzo dobre wrażenia. Obsługa sprawna i na poziomie.nCo do samego jedzenia, to krem z kiszonej kapusty z wędzoną śmietaną był świetny, pomimo że zazwyczaj nie przepadam za mocno wędzonymi aromatami. Polik wołowy faktycznie długo duszony, bo rozpływał się w ustach, natomiast zmieniłabym proporcje dodatków - za dużo słonych elementów, za mało innych smaków (np. puree buraczanego). Kurczak sous vide nawet podgrzany w mikrofali kolejnego dnia nie był wysuszony, a puree ziemniaczane było przyjemnie maślane.
W tym miejscu sezonowa kawa i herbata smakują wyśmienicie. Sernik delikatny, świeży. Obsługa Szarlotty uśmiechnięta i życzliwa, podejście z kulturą do klienta. Nadają bardzo dobry klimat temu miejscu.nI wszystko było w porządku gdyby nie właściciel czy też manager tego lokalu, który nie wiedzieć dlaczego uznał, że nie będzie nie w tonie 'rozwalić' się ze swoim biurowym majdanem przy 4 osobowym stoliku przy już i tak zapełnionej restauracji. Na oczach swoich gości i obsługi oddawał się swojej pracy jakby zapomniał o tych dla których otwierał to miłe miejce. Szczytem nietaktu było wołanie do stolika kolejnych osób z obsługi i ustalanie z nimi szczegółów grafiku i omawianie pozostałych zasad pracy. Takie obrazy bardzo negatywnie wpływają na odbiór klienta. Jeszcze raz duży plus dla załogi, która w powyższej sytuacji przy gościach zapewne nie czuła się komfortowo.
Wpadłem tutaj na śniadanie i powiem że kompletnie go nie zapamiętam w natłoku innych śniadań zjedzonych na mieście.nPanini czy bajgiel cezara nie wyróżniają się niczym szczególnym. Pieczywo ok, chociaż panini wygląda i smakuje jak zwykła weka w prostokącie. Kurczak smaczny i soczysty lecz kanapki miały bardzo mało sosu, który stanowi o tej kanapce.nZ kolei bardzo smaczny dressing do sałatki.nCappuccino smaczne acz dość mocne.nnO ile o stylu ciężko dyskutować bo każdy ma swój gust, to zwisające pajęczyny i kurz ze ścian nie pomagają temu miejscu.
Największym plusem tego miejsca jest jedzenie, a głównie właśnie dla jedzenia odwiedzamy restauracje. Pozycje z menu są wyważone, nie sztampowe, dostosowane do pory roku. Wszystko podane apetycznie, ale bez zbędnych ozdobników. Ceny adekwatne do jakości.nTrafiliśmy tutaj na św Marcina i nie doceniając tego dnia nie dokonaliśmy rezerwacji, co polecam w każdy newralgiczny dzień. Mimo dużego ruchu, obsługa była miła i profesjonalna. Po otrzymaniu dań nie żałowaliśmy ani minuty, którą musieliśmy odczekać na starcie. Na pewno odwiedzę to miejsce ponownie przy najbliższej okazji.nMusiałam odjąć jedną gwiazdkę za to, że w ramach rozliczenia otrzymaliśmy wydruk kelnerski zamiast paragonu, co dla mnie jest pewną formą nieuczciwości.
Jedzenie było pyszne, pierogi z buraków pierwsza klasa. Jeśli chodzi o obsługę to pozostawia trochę do życzenia - w korytarzu stoi plakat proszący o czekanie na kelnerkę, która po zobaczeniu mnie przez drzwi po prostu sobie poszła w drugą stronę później czuliśmy się nieco zignorowani i o wszystko musieliśmy się prosić - o zamówienie, o desery, o rachunek. W pewnym momencie jakiś pan zaczął grać na gitarze i śpiewać tak głośno, że ciężko było rozmawiać, wydaje mi się że ktoś poprosił go o ściszenie głosu, ale nie zadziałało to na długo. Ogólnie miejsce z potencjałem i pewnie jeszcze tam kiedyś wrócę.
Zdjęcie udostępnione przez Mapy Google
Zobacz wszystkie 1344 zdjęć

Zanurz się w kulinarnej podróży, odwiedzając Restaurant Szarlotta, położoną w sercu Poznania, tuż obok Starego Rynku. To magiczne miejsce, które łączy w sobie różnorodne smaki, łącząc polską kuchnię z elementami bałkańskimi i europejskimi. Restauracja jest idealna na romantyczne kolacje przy świecach, leniwe śniadania czy spotkania z przyjaciółmi. Goście cenią doskonałą atmosferę i profesjonalną obsługę, co sprawia, że każda wizyta jest wyjątkowa. Bogate menu zaskakuje oryginalnymi daniami, takimi jak krem z kiszonej kapusty oraz soczyste poliki wołowe. Nie można też pominąć deserów, takich jak słynna szarlotka, która potrafi rozpieścić nawet najbardziej wymagających smakoszy. Restauracja Szarlotta posiada dogodne godziny otwarcia, oferując możliwość relaksu i delektowania się jedzeniem od rana do wieczora. Przyjdź i odkryj prawdziwą radość płynącą z dobrego jedzenia w tym wyjątkowym bistro z duszą.

Odkryj podobne miejsca

Zdjęcie udostępnione przez Mapy Google

Bo.

4.7 (2719)

Kościuszki 84, 61-715 Poznań

+48 612 267 865