Sołacz Port

Ubiegłego lata mieliśmy przyjemność odwiedzić tę restaurację na obiedzie, i muszę przyznać – to było prawdziwe kulinarne arcydzieło. Zamówiłam kurczaka, mój partner skusił się na klasycznego schabowego, i oboje byliśmy oczarowani. Mięso było soczyste, idealnie doprawione, a dodatki – przemyślane i doskonale komponujące się z całością. Każdy kęs był czystą przyjemnością, smak wręcz rozpływał się w ustach.nnBez dwóch zdań – jedna z najlepszych restauracji w Polsce. Jeśli ktoś ceni doskonałą kuchnię i niezapomniane doznania smakowe, to jest miejsce, które koniecznie trzeba odwiedzić.

Oceniam restaurację, z hotelu nie korzystałam.nJadłam w czteroosobowym towarzystwie. Każda osoba zamawiała zupełnie inne danie, każde było bardzo smaczne i ładnie podane. Mój wegetariański stek z dyni rewelacyjny!nObsługiwała nas sprawna i kompetentna kelnerka. Sala restauracyjna przyjemna, przestrzenna i ładnie udekorowana.nMinusem są kwestie zaniżonej gramatury róźnych napojów. Dzbanki z herbatą były wypełnione wodą ledwie do połowy. Zgodnie z kartą herbaty powinno być 350 ml, a w dzbanku była jedna, niewielka filiżanka (u każdej z czterech osób to samo). Soku świeżo wyciskanego powinno być 300ml było na oko 200ml.

Byłam tutaj kilka razy więc mogę wyciągnąć jakaś średnia ze swoich doświadczeń. Niestety to tylko 3/5.nLokalizacja restauracji jest jej największym atutem. O każdej porze roku jest tu pięknie.nWystrój to drugi duży plus. Elegancki, delikatny, stylowe dodatki, sezonowe dekoracje. W okresie świątecznym wręcz bajkowo. I to tyle.nJedzenie po prostu przeciętne, stosunek ceny do jakości zbyt wysoki. Trochę ponad rok temu było smaczniejsze, obecnie na prawdę nic specjalnego, jest w Poznaniu wiele restauracji w których zjemy smaczniejsze dania i tańsze.nNajgorszym punktem jest obsługa i poczucie wiecznie panującego tam chaosu.nNiby ktoś na wejściu uśmiechnie się i wskaże stolik, ale potem przez długi czas brak zainteresowania klientem. Bardzo długo się czeka na złożenie zamówienia. Dania nie przychodzą w jednym czasie dla całego stolika. Ktoś czeka,komuś już stygnie,obsługa nie potrafi oszacować czasu oczekiwania.nNajwiększym rozczarowaniem była rezerwacja stolika na imprezę rodzinną. Po przyjściu okazało się, że Nasz stolik został zajęty przez inną imprezę. Obsługa totalnie nie wiedziała co ma robić, w końcu zaproponowano Nam inny stolik, na małej sali, łącznie z inną grupą, która również świętowała rodzinną uroczystość.nPonownie każdy dostał obiad w innym czasie.nInnym razem chcieliśmy skorzystać z jakiejś promocji, którą prowadziła restauracja. Poinformowaliśmy o tym przed nabiciem rachunku, a mimo to nie policzono nam tej promocji. Ponownie chaos wśród obsługi, pojawiła się oferta jakiegoś taniego gratisu zamiast zwykłej korekty rachunku. Byłam zażenowana.nNie jest to wysoka jakość, ale dla tego widoku z okna czasem tam wracam.

Klimatyczne miejsce do którego warto wrócić jednak nikt z obsługi po informacji, że rachunek za śniadanie będzie płacony voucherem upominkowym nie wspomniał, że ta metoda płatności nie obejmuje napojów. Niestety ani na voucherze, ani na państwa stronie nie znalazłam takiej informacji więc jest to dla mnie trochę niezrozumiałe.

Byliśmy w tej restauracji już dwa razy – jedzenie było naprawdę pyszne, a obsługa na recepcji w porządku, choć bez większego entuzjazmu. Niestety, za każdym razem kelnerzy byli bardzo nieuprzejmi – zapomnieli o naszym zamówieniu, ignorowali nas, a dodatkowo na większość dań czekaliśmy prawie półtorej godziny! Mimo że jedzenie jest smaczne, to przez tak fatalną obsługę na pewno nie wrócimy. Takie podejście do klienta jest dla nas nie do zaakceptowania.

Organizowaliśmy tam rodzinną uroczystość. Obsługa całości - zarówno kontakt przed imprezą, jak i obsługa stołów wypada bardzo dobrze.nJedzenie w porządku (tylko tyle, ale wybrane przez nas menu nie pozwalało na szaleństwa).nNiestety więcej nie zdecyduję sie na organizację imprez w Porcie Solacz z kilku ważnych względów:n1. Dopłaciłam 1000 zł za osobna salę, zdjęcia przekazane przez obsługę przed wyglądały jakby salka była prywatna. Niestety tak nie było, obok nas były dwie inne imprezy i przez to hałas był nie do wytrzymania. Nie słyszałam, co mówi osoba siedząca na przeciwko mnie. W tym czasie było bardzo mało gości w restauracji i wychodziłam z maluszkiem na zewnątrz, bo nie dało się tego znieść. Dopiero gdy inne imprezy się skończyły zrobiło się przyjemnie.n2. Stoły były nakryte papierowym obrusem, który się podarł od półmisków i spod spodu wychodził brzydki stół konferencyjny (nie ten, który znamy z restauracji z drewnianym blatem, a naprawdę brzydki plastikowy, ciemny stół - mimo że na zdjęciach salki były drewniane stoły).n3. Przy jedzeniu serwowanym na półmiskach, które w połowie nie zostało zjedzone wypadałoby chociaż zapytać o zapakowanie na wynos.

Stylowy lokal pośrodku parku. Tak samo piękny na zewnątrz jak i w środku. Ładne czyste pokoje z łazienką. W środku jest ciepło i przytulnie. Wygodne wąskie łóżka. Co do czystości to pod łóżkami znaleźliśmy stare ciastka. minusem jest też mała kabina prysznicowa w której można się poobijać. Na dole cudowna restauracja w pięknym widokiem. Na śniadanie niestety trzeba poczekać bo jest obsługa kelnerska i wszystko na zamówienie. Fajnie bo wszystko ciepłe i przygotowywane na bieżąco ale niestety szakszuka nie spełniła moich oczekiwań smakowych. Za to cappucino jest przepyszne i pięknie podane. Położenie pośrodku parku zachęca do spaceru. Piękne jeziorko, śliczne mosty, roślinność. Fajne miejsce o każdej porze roku

Restauracja Port Sołacz to miejsce pełne uroku i elegancji, idealne na spotkania w gronie rodziny lub przyjaciół. Obsługiwała nas pani Agnieszka, której profesjonalizm i zaangażowanie w pełni zasługują na pochwałę. Dzięki niej czuliśmy się wyjątkowo zaopiekowani – była uprzejma, uważna i chętnie doradzała w wyborze dań.nnJedzenie również nie zawiodło. Potrawy były świeże, starannie podane i pełne smaku, a atmosfera restauracji sprawiła, że mogliśmy się w pełni zrelaksować i cieszyć chwilą. Polecam Port Sołacz każdemu, kto szuka miejsca z klasą i profesjonalną obsługą.

Nie wiem za co dostali gwiazdkę ale to tylko oznacza że gwiazdka to już tylko komercja lub znajomości. Jedzenie dramat. Szczekające psy w restauracji trochę słabe. Desery tragedia. Sernik 3cm ciasta 2 sernika 2 czegoś na wierzchu, a beza daquas to.nawet nożem nie szło ciąć była tak twarda i przesączona kwaskiem cytrynowym. Przyprawy z torebki i szajstowate bezy kupowane chyba z tanich marketach to.nie klucz do sukcesu. Rozumiem że jedyna w okolicy, ale gwiazdka powinna do czegoś zobowiązywać, a tarestauracja po prostu poszła na skróty w szybkim czasie dużo kasy przy minimalnym nakładzie. Nie polecam

Bardzo miła obsługa, smaczna wegetariańska opcja, chociaż fajnie gdyby było kilka więcej.nPani Wiesia, bardzo uprzejma, przyjazna i ciepła kelnerka! DziękujemynŻyczliwa i urokliwa atmosfera restauracji!