Restauracja Zen On

Jestem fanem ramena, jadłem wiele, kilkanaście w Japonii, kilka dobrych w Polsce… w mojej skromnej opinii lokal przereklamowany. Dostałem zbyt chłodna zupę (plus za gorący makaron) w smaku dobra, ale nie nadzwyczajna. Ramen z gęsiny - trochę za słony, choć lubimy słone. Ramen wege - zdecydowanie za dużo mleczka kokosowego, było dominujące w potrawie. Spring rolsy z mięsem - smaczne, ale zero warzyw. Te wegetariańskie - zdecydowanie zbyt słodkie. Ciastko z matcha - smaczne, nie przesłodzone. Zjadłem, najadłem się (porcja duża), ale nie wiem czy bym wrócił. Ps. Trochę rozgoryczenia powoduje też fakt, iż aby wejść czekałem w zimnie przez godzinę (kolejka na 17 osób przed nami) klienci na dania przy stolikach czekali po 30 min, wydłużając kolejkę , jednak w ciągu tej godziny wydano z 20 paczek z jedzeniem na wynos. Jakby jedzenie z dostawą miało priorytet nad czekającymi na zewnątrz w mroźny dzień klientami. Ramen powinien być podawany w kilka, kilkanaście min… jak by kuchnia ograniczyła ilość zamówień na dowóz, to by klienci byli szybciej obsłużeni i by nie było takiej kolejki. Ogromny plus za poczęstunek zimną herbatą dla całej kolejki.

Faktycznie spoko. Wszystko mięciutkie, mięso rozpływające się w ustach. Praktycznie każdy składnik ma swój własny zaskakujący smak - najbardziej zaskoczył mnie ten kawałek niewinnie wyglądającego pomidora, totalny sztos.nZawsze bałam się brać kremowe buliony, bo były dla mnie zbyt słone, ale tu oba zamówione rameny wypadły pod tym kątem idealnie. Deser też ciekawy - nie jestem akurat fanką lodów w deserze, ale poza tym super doświadczenie, bo oba kremy mają niebanalny smak i w połączeniu zostawiają fajny posmak warte polecenia. Kalmarów też nie lubię, a tu mi bardzo podszedł!

Zimna zupa - tyle zapamiętaliśmy niestety z ostatniej wizyty. Ramen ma dużo dodatków, jest wyrazisty, ale niestety przyszedł do stolika „letni”, w ramenie da się znaleźć niestety tylko pół jajka. Poprosiliśmy o herbatę, ale… zabrakło dzbanuszków i otrzymaliśmy skromną ilość naparu. Niestety pomimo walorów smakowych to pozostałe aspekty nie rekompensowały 24 minut w kolejce do lokalu. Na pewno wpadnę jeszcze i sprawdzę.

Cieszymy się że mogliśmy na własnych kubkach smakowych przekonać się o tej niezwykłej kuchni. Kuchnia japońska okazała się bardzo atrakcyjna. Bardzo cieplutko polecamy!

Niestety, nasza wizyta w tej restauracji nie spełniła oczekiwań. Mimo długiej kolejki na zewnątrz, obłożenie lokalu wynosiło ok. 60%, bo wiele stolików było zarezerwowanych. Ja i dwójka moich znajomych czekaliśmy na stolik 45 min, z czego pół godziny wewnątrz. Kelnerka częstowała oczekujących na zewnątrz ludzi ciepłą herbatą, ale nas już nie. Pewnie stwierdziła, że skoro czekamy w ciepłym pomieszczeniu, to wszystko spoko.nUsiedliśmy w końcu przy stoliku i dostaliśmy rameny po 30 minutach od złożenia zamówienia.nKażda z naszych zup była letnia. Makaron był ciepły i kelnerka poradziła nam, żeby wymieszać składniki, żeby ramen się ogrzał. Moja kaczka miała być usmażona, a była ugotowana i to tak max w 70%. Nie dało się jej pogryźć, była gumowata. Pokrojona na indywidualne plastry, ale nie do końca, co widać na zdjęciu. Zjadłam sam udon i wypiłam wywar, resztę zostawiłam. Smak ramenu wege był bardzo dobry, ale od zimnego wywaru bolał moją znajomą brzuch.nPodzieliliśmy się naszą opinią z kelnerką i ostatecznie nie zapłaciliśmy za całe zamówienie, ale nie naprawiło to naszych zepsutych humorów i straconego czasu.nMuzyka, tak jak cała atmosfera, była nijaka. Kelnerki sprawiały wrażenie niezainteresowanych i mało zaangażowanych.nNie rozumiem hype'u na tę knajpę, nie rozumiem dlaczego jest dwa lata z rzędu rekomendowana przez Michelin. Mam porównanie z innymi restauracjami z przewodnika Michelin i ta jest zdecydowanie najgorsza.nJest to moja pierwsza rekomendacja, którą wystawiam na google, bo jestem głęboko zawiedziona i chcę oszczędzić zawodu tym, którzy zastanawiają się nad przyjściem.

Jedyna rzecz jaka mnie zachwyciła to deser - był przepyszny. Ramen letni smakowo ok ale nie było to danie które zapadnie mi w pamięci. Czas spędzony w restauracji to 2,5h z czego jeszcze trzeba doliczyć dodatkowo 40 minut oczekiwania przed lokalem żeby w ogóle wejść do środka. Dla osób niecierpliwych odradzam. Zbyt długi czas oczekiwania.

Jeden z najlepszych ramenów jakie w życiu jadłem. Stek z kalmara o cudownej maślanej konsystencji, dosłownie rozpływa się w ustach, bulion gesty, esencjonalny, kremowy, no po prostu bajka! Coś dla wszystkich miłośników owoców morza.nnUdon również pyszny, makaron długi mięsisty i co najważniejsze robiony na miejscu.nnObsługa również na najwyższym poziomie. Dziewczyny są bardzo pomocne i sympatyczne, mówią w kilku językach i idealnie potrafią wskazać to danie na które masz ochotę, nawet jak przyjdziesz niezdecydowany. Zdarza się że trzeba chwilę poczekać ale dla osób czekających na zewnątrz jest darmowa herbata, aby umilić czas oczekiwania. Polecam gorąco wszystkim miłośnikom kuchni japońskiej, oraz wszystkim tym którzy chcą spróbować ramenu najwyższych lotów.

Jedzonko było pyszne. Tylko nam nie wytłumaczył nikt, że rameny byli bardzo ostre. Jakoś w menu jest odznaczone kolorami żółte, czerwone i zielone.nPani która nas obsługiwała była bardzo miła!nSzkoda że nie zamykają się drzwi w toalecie dla kobiet i że zlew był zapchany.nnUPDT: dzisiaj 28.12 zamówiłam ramen z gęsi.nW pierożkach które byli w zupie, znalazłam kość. Dobrze że na nią trafiłam ja, a nie czyjeś dziecko… niestety bulion był lekko ciepły tak samo jak inne dodatki. Bułeczki Bao z wieprzowiną były słabe i nie ciekawe.nWidziałam dziś panią która pracuje na kuchni i ma na głowie dred, które nie były schowane w żadną czapkę. I tymi dredami przetarła wydawke… i jeszcze nie miała zapaski. koszulkę i leginsy miała całe brudne, rozumiem że ubrania jej służą zamiast ręcznika …..to było bardzo słabe

Przepyszne jedzenie w azjatyckim wydaniu. Udon curry rewelacyjny, bulion pyszny i aromatyczny, a wszystkie składniki tylko wzajemnie się uzupełniają i dopełniają smaki. Burger kimchi dobry, dość spory - mielona wołowina wraz z kimchi i innymi składnikami tworzą smaczną kompozycje. W środku wystrój z wieloma japońskimi wstawkami nadaje klimatu całej restauracji.

Przyjemne i klimatyczne miejsce, które jako jedyna ramenownia w Polsce zostało wyróżnione w kulinarnym przewodniku Michelin.nnPyszne ramen do 50zł w wielu interesujących odsłonach jak np. Ika Paitan Ramen z kremowym bulionem drobiowo-homarowym. Mają też wiele ciekawych smaków kombucha jak np. ogórek z kolendrą.nnLokal cieszy się takim powodzeniem, że często trzeba czekać w kolejce, aż się zwolni stolik.