Pitagoras GreekStreetFood

Ostatnia wizyta w restauracji Pitagoras była prawdziwą ucztą smaków. Zamówiłem trzy dania: talerz Pitagorasa, talerz Souvlaki oraz chałwę na deser. Każde z nich okazało się kulinarnym majstersztykiem.nnTalerz Pitagorasa i talerz Souvlaki zachwyciły autentycznym smakiem i aromatem, który przenosił myśli wprost na greckie wyspy. Mięsa były soczyste i doskonale doprawione, a dodatki perfekcyjnie uzupełniały całość. Na deser spróbowałem chałwy, która okazała się idealnym zwieńczeniem tej podróży kulinarnej – delikatna, aksamitna, po prostu doskonała.nnJedynym elementem, który przypominał mi, że nie znajduję się w Grecji, była niestety pogoda za oknem. W środku jednak, dzięki atmosferze restauracji i przepysznym potrawom, można poczuć się jak na greckich wakacjach.nnJeśli szukasz miejsca, gdzie smak i jakość potraw łączą się z greckim klimatem, Pitagoras to idealny wybór. Polecam z całego serca i na pewno wrócę, by spróbować innych specjałów z ich menu.

To chyba było najsmaczniejsze jedzenie w moim życiu, nigdy nie jadłam tak pysznych krewetek i takiego mięsa. Jedyne do czego mogę się doczepić to powinni zainwestować w jeszcze większy lokal, bo przy takim jedzeniu na brak klientów nie mogą narzekać. POLECAM!!!!

Ta knajpa to jakiś obłęd!nJedzenie było rewelacyjne!nWystrój bardzo minimalistyczny, lekko modernistyczny ale faktycznie siedząc nad talerzami czuć Grecję.nNajprawdopodobniej nie dotarłabym tu gdyby nie finebite jednak po małej wizycie na niedzielnym śniadaniu wiem, że warto tu wracać.nPorcje duże, jakość produktów bardzo dobra, obsługa przemiła a w głośnikach Abba.

Genialne miejsce po prostu, klimat restauracji jest oczarowujący zresztą tak samo jak jedzenie, które jest świetne podane, przepełnione głębia smaku. Jedząc to gwarantuje że przenieście się do słonecznej Grecji. Muzyka którą gra w lokalu jest różnorodna, oczywiście że znajdą się greckie rytmy które tylko dodają charakteru posiłkowi. Zdecydowanie polecam, wracam to już któryś raz.nnTalerz souvlaki jest chyba najczęściej wybierana przeze mnie pozycja.nnPiwko mykneks (bodajże) shandy jest TOP

Byłem na śniadaniach, spróbowałem wszystkich 4 i wg mnie to na słodko i jajka po grecku to był totalny sztos. Co prawda po tym słodkim można umrzeć (duża, słodka porcja), ale warto wziąć jedno na kilka osób na deser. Jajka po grecku były najsmaczniejsze, bardzo sycące.nnZ herbat to warto wziąć tą z liści oliwnych, super smaczna

Wybraliśmy się do tego miejsca ze względu na wiele poleceń.nJeśli chodzi o jedzenie - smaczne, soczyste i aromatyczne mięsa, chrupiące pity i jakościowe składniki.nNajbardziej smakował nam labneh z dodatkami, był wyrazisty, kremowy.nInne dania, które niczym nie odstawały to talerz Pitagorasa, pita sezonowa.nJedyne na czym się zawiedliśmy to jedna z herbat.nOgólnie miejsce warte odwiedzenia :)

Jedzenie, atmosfera, obsługa - wszystko na najwyższą możliwą ocenę! W Pitagorasie można poczuć ten autentyczny, cudowny grecki klimat, którego wcześniej doświadczyłam jedynie w lokalnych tawernach na wyspach. Rezerwację na mój pierwszy pobyt w restauracji miałam z aplikacji finebite i zdecydowanie jeszcze tutaj zagoszczę! Saganaki z krewetkami oraz ntip i nektar z jesiennego menu - złoto

Byłam z chłopakiem kilkanaście dni temu i jednym ze słów jakimi można określić to miejsce to 'fantastyczne'. Rzeczywiście przenosi nas w klimaty greckie nie tylko wystrojem, ale i muzyką! Świetna obsługa, najpierw Pani bardzo miło przy drzwiach poinformowała nas, że jeżeli chcemy stolik to kilkanaście minut trzeba będzie poczekać, a później kelner z ekstra poczuciem humoru nas obsługiwał. Młody, uśmiechnięty i pomimo późnej godziny, więc pewnie 10siątej godziny pracy, był przesympatyczny. Jedzenie super, ja wzięłam gyrosa, chłopak talerz z różnościami i oboje byliśmy bardzo zadowoleni. Od siebie polecam spróbować drinków! Były świetne, więc Panie barmanie, super robota! Na gigantyczny plus kranówka jest za darmo Za dwa dania, dwa drinki i dwie oranżady zapłaciliśmy ok.160zł, a na koniec w pudełeczku z rachunkiem czekały na nas cukierki!nPolecamy z całego serca !!!nnP.S. Słyszałam, że nowa sala już otwarta, więc na pewno wpadnę na dniach

Danie dobre ale jajko potrzebowało jeszcze chwilę kąpieli, to nie jest trudne ;)nNie dopatrzyłam się też pora ani palonego masła wymienionych w opisie dania w menu.nnMała kwestia w zakresie spójności - jak na jeden stolik idą dwa takie same dania to wypada dać do nich tą samą ilość jedzenia.nKoleżanka dostała dwa razy więcej tostów. Gwiazdek za to nie odejmuje bo porcja i tak solidna ale wyglądało to dziwnie.nnLokal bardzo ładny

Jedzenie szału nie zrobiło. Souvlaki były już dosyć zimne, gdy je dostałem, mięso z kurczaka nie było soczyste, a raczej trochę suche, średnio doprawione. Frytki niedosolone. Niby dużo przyprawy było na frytkach, ale bez jakiegoś szczególnego smaku. Tzatziki smakowały jak po prostu jogurt... ani czosnek, ani ogórki nie były wyczuwalne.nNa plus tylko pita, dobra, mięciutka. No i warzywa były okej, ale ciężko zepsuć pokrojone na kawałki ogórki, pomidory i cebulę.nLokal bardzo ładnie urządzony, niestety mało miejsca i trzeba czekać na wolny stolik. Dodatkowo niektóre stoliki mają rezerwację. Jeden stolik zwolnił się na 50 minut przed rezerwacją (nawet w krótszym czasie zdążyliśmy potem zamówić, poczekać na jedzenie i zjeść), ale nie mogliśmy już usiąść przy tym stoliku i stał pusty przez całą naszą wizytę. Nikt nam nawet nie zaproponował, że możemy tam usiąść, jeśli wyrobimy się w 50 minut.nNa plus ceny i wielkość porcji. Za 39 zł dostajemy całkiem dużą porcję jedzenia. Gdyby jeszcze wszytko było smaczne, to byłoby idealnie.nNie wiem jak poziom greckiego jedzenia w Poznaniu, ale w Warszawie na pewno da się zjeść o wiele lepsze greckie jedzenie. Być może w Poznaniu jest to najlepsza grecka knajpa, ale da się lepiej i smacznej.