Pastwisko

Burger na ostro fantastyczny! Jeden z lepszych kotletów jakie próbowałem. Bardzo ciekawe połączenie chilli oraz masła orzechowego. Warto spróbować !nnSkrzydełka na ostro podawane z pieczywem czosnkowym oraz surówką. Smaczne i dobrze wypieczone. Ostrość 5 na 10nnObsługa bardzo miła i pomocna. Fajne miejsca na odrobinę chillu i pożądny posiłek

Jedzenie zamówione na dowóz,było ciepłe. Jednak samego burgera nie polecam bułka jak guma, mięso bez smaku, minusem również jest zwykły żółty ser. Tak jak wygląda tak smakuje. Myślę że lepszego można zrobić samemu..

Burgery były spoko, ciekawe kompozycje, smaczne połączenia, ale niestety mięso było za słone. Niestety frytki były miękkie. Miejsce klimatyczne, ładnie urządzone. Niestety menu było nieintuicyjne, zamówiliśmy wegetariankiego burgera i dostaliśmy mięsnego. Burgery mają takie same nazwy. Jako wegetarian nie patrzę na mięsne, więc nie wiedziałam że są takie same nazwy.

Zdecydowanie odradzam – zatrucie pokarmowe po burgerze wege 'Warzywniak'.nZamówiłam burgera z Pastwiska i niestety żałuję tej decyzji. Dostawa trwała ponad 1,5 godziny, co już było irytujące, ale najgorsze przyszło później. Po otwarciu paczki poczułam dziwny zapach, który powinien mnie zaalarmować, ale byłam już głodna i uznałam, że może to kwestia przypraw. Mój narzeczony również zwrócił uwagę na nieprzyjemny zapach unoszący się w kuchni, ale zbagatelizowałam to, myśląc, że to po prostu 'zapach knajpowego jedzenia'.nnNiestety, na drugi dzień obudziłam się z silnym bólem żołądka, a kilka godzin później pojawiła się prawie 40-stopniowa gorączka i inne klasyczne objawy zatrucia pokarmowego. Nie był to żaden wirus – nie miałam kontaktu z nikim chorym, a po tym incydencie moi domownicy nadal są zdrowi.nnTo nie przypadek, a dowód na to, że coś w tym jedzeniu było nieświeże lub źle przechowywane.nnZatrucie było tak silne, że przez cztery dni byłam wyłączona z życia, osłabiona i wycieńczona i nie używam tych słów nad wyraz niestety...nnTakie rzeczy nie mają prawa się zdarzać – jedzenie powinno być świeże i bezpieczne! Restauracja powinna natychmiast sprawdzić, co mogło być przyczyną, Mam nadzieję, że restauracja wyciągnie z tego wnioski, bo konsekwencje dla innych klientów mogą być jeszcze gorsze.nNiestety, po tym doświadczeniu nigdy więcej nie zamówię tutaj jedzenia i zdecydowanie nie polecam tego miejsca.

Bardzo fajnie rozbudowane menu.nNiestety mięso trochę nie spełniło moich oczekiwań.nJadłem lepsze.nMimo to szczerze polecam i myślę że wrócę tam jeszcze nie raz.

Najlepsze burgerki od lat. Miła obsługa ,która rzetelnie wyjaśniła dłuższy czas oczekiwania późną porą ,korkami na mieście oraz faktem że to był walentynkowy piątek co jest zrozumiałe (choć jak widać nie dla każdego). Napewno będę tam ponownie zamawiać :)

Burger i frytki bardzo smaczne, choć niewybitne. Pewnie to kwestia gustu, ale wolę jak jest trochę mniej sosu w burgerze, bo wtedy lepiej się trzyma i nie rozpada (tutaj na plus, że dodana wykałaczka). Szkoda, że na stronie nie można dodać/zmienić składników, bo dorzuciłbym jalapeño. Zamówienie zapakowane i dostarczone z należytą starannością nnPrzyznam szczerzę, że pierwszy raz spotkałem się z tym, żeby do zamówienia dodany był keczup i sól, zdecydowanie duży plus jak ktoś nie ma pod ręką.nnBurgerownia ma trochę dziwne kompozycje smakowe. Np. burger z jajem, którego często zamawiam w różnych miejscach, z warzyw ma tylko sałatę, która pod wpływem temperatury więdnie i staje się niesmaczna. Brakuje klasyków, opcji z jalapeño i bekonem, dużą ilością sera i piklami.

Polecam bardzo dobre hamburgery.nJak na Poznań to cena nie wygórowana.nWygląda apetycznie i tak samo smakuje.nNa zdjęciu 'Lucky Luke' , frytki z batatów i dobre piwo 'Staropolskie Chmielone'nPolecam lokal.

Jedzenie zamówione do domu. Burger z pastrami dla mnie nie do zjedzenia. Pastrami wyschnięte, mega, mega słone aż mnie wykręcało. W smaku tylko sól i kwas. Szczerze niesmaczne. Znam burgera z Ratajskiej(dlatego chciałam spróbować tutaj w nadziei, że będzie smacznie)i niestety nie mają już menu, ale był soczysty i przepyszny. Bardzo się zawiodłam po zjedzeniu tego z Pastwiska. A frytki z batata to jakieś nieporozumienie-skąpane w dużej ilości tłuszczu- strasznie miękkie, też nie smakowały. Dla mnie porażka. Drugi burger zjedzony przez męża ponoć bez rewelacji, ale ok-Lucky Burger.

Z oferty Pastwiska wybieram zazwyczaj opcję z dowozem. Zamówienie dostarczane jest zgodnie z podanym czasem, często wcześniej. Dania dojeżdżają ciepłe, widać też, że są świeżo przygotowane. Wybór jest spory, składniki dobrze dobrane, przy czym drobne modyfikacje na prośbę klienta nie są problemem. Jedzenie jest smaczne, porcje w mojej ocenie duże i sycące. Polecam smakoszom burgerów .