Madara Ramen Poznań

Jedna z lepszych ramenowni w Poznaniu.nPoniżej opis dań, które jedliśmy.nJedyne zastrzeżenie, że rameny mogłyby być bardziej gorące. Poza tym wszystko było bardzo smaczne i warte swojej ceny.nnEDAMAMEnStrączki soji w chrupiącej skorupce z soli morskiejnnBOCZEK KAKUNInDodatki:nJapoński ryż koshihikari Toyama / Szczypior/ Majonez japoński kewpie / Kizami norinnMADARA TONKOTSUnRamen zawiera ręcznie robiony makaron alkalicznynDługo gotowany kremowy bullion wieprzowy z tare na bazie mieszanki sosów sojowych.nDodatkinKarkówka Chashu sous vide / Boczek chashu/ Jajko nitamago/Mizuna/Cebula czerwona / Szczypior/ Olej mayunnMADAN TRUFFLE SHOYUnRamen zawiera ręcznie robiony makaron alkalicznynKlarowny bulion zikutaka z wieloma morskimi nutami oraz mieszanką sosów sojowych.nDodatki:nSchab w dashi sous vide / Kurczak sous vide / Kaczka zagrodowa sous vide / Boczek chashu / Jajko nitamago/Merima/Cebula siedmiolatka (szczypior)/ Trufla letnia (Tuber Aestivum Vitt) / Bazylia tajska Bio Shiso/Oliwa z białą trufląnnJapońskie piwo rzemieślnicze Kisihikari.

Jeden z lepszych ramenów jakie ostatnio jadłam. Naprawdę zgadzało się wszystko. Bardzo dobre dodatki mięsne. Poza tym miejsce klimatyczne i przytulne. Nam udało się bez rezerwacji dostać stolik po 15 minutach. Jednak rezerwacje są konieczne. Duży plus za darmową wodę co jeszcze nie jest standardem w Polsce a szkoda. Bardzo polecam

W ramach odkrywania nowych smaków udaliśmy się do Madara Ramen. Miejsce cieszy się popularnością o czym świadczy kolejka już przed restauracją. W weekendy warto przemyśleć opcję rezerwacji. Restauracja nie jest bardzo duża. Ciekawy klimat. Stoliki dla 2 osób idealne na randkę lub 4 osobowe na wypad że znajomymi. Na jedzenie przy pełnym obłożeniu czeka się do pół godziny u nas było szybciej. Przystawka kurczak karaage z ryżem w panierce z sosem rewelacja. Mięso rozpływało się, sos pikantny, ryż dobrze zrobiony. W ramach dania głównego zamówiliśmy ramen dwa rodzaje. Został podany zanim skończyliśmy jeść przystawkę więc bulion zdążył zrobić się letni. Makaron alkaliczny super. Madara spicy miso faktycznie pikantne, niestety mięso, które było w środku zupełnie nie moja bajka. W mielonym znalazłam chrząstkę. Przystawka podana z pałeczkami tak samo ramen. Nie jesteśmy 'biegli' w posługiwaniu się pałeczkami ale była okazja nauczyć się czegoś nowego. Obsługa sympatyczna. Za całokształt 4 gwiazdki.

W ubiegłą niedzielę, zupełnym przypadkiem, biorąc pod uwagę standardowe kolejki do lokalu, udało się z marszu dorwać wolny stolik! Normalnie szok Lokal bardzo przyjemnie przystrojony, z kilkoma 4-osobowymi stolikami w formie przedziałów i kilkoma mniejszymi stolikami po środku sali. Na pewno jest to miejsce z klimatem. Obsługa choć baaardzo młoda to jednak kompetentna, potrafiła doradzić i opisać dania. Karta bardzo ładna, wręcz efektowna a ceny standardowe. Mój ramen Spicy Miso - cóż. Sam się prosiłem. Konkretnie pikantne ale nawet jak dla mnie chyba było zbyt Spicy (mimo oznaczenia tylko 2 'papryczek' ostrości w karcie). Naprawdę srogo paliło rurę Jednak to nie przysłaniało całości aromatu dania. Wywar i wsad dobry ale czy lepszy niż u innych renomowanych konkurentów? Indywidualna sprawa. Na pewno na uwagę zasługuje boczuś. Kto jest miłośnikiem tłustego ale jednocześnie oryginalnie przyprawionego boczku, ten na pewno się nie zawiedzie Całościowa ocena obu dań jak najbardziej pozytywna. Wrócimy na pewno. Polecajka!

Jestem po swojej pierwszej wizycie w tym lokalu i jestem jak najbardziej za! Ramen był po prostu świetny, bilion był bardzo esencjonalny, dopięty na dobrze skomponowanym tare. Dodatki idealnie zrobione, mięso po prostu rozpływało się w ustach, czuć było czas przygotowania i dbałość o szczegóły. Jednak najlepszy w ramenie okazał się makaron! Sprężysty i idealnie przyklejał się do niego tłuszczyk z bulionu, przyjemnie siorbać taki makaron! Ja na napewno tu wrócę!

Bardzo fajna ramenownia w Poznaniu. Lokal nie jest bardzo duży ale klimatyczny. Mają różne rodzaje ramenów a wszystkie które jedliśmy były przepyszne. Ciekawostką jest herbata Macha , którą piłem pierwszy raz w życiu a wersja z mango była odjazdowa.

Rewelacyjne miejsce w centrum Poznania.nPrzytulnie, elegancko, a jednocześnie na luzie. Do tego otwarta kuchnia.nObsługa przesympatyczna i uśmiechnięta i Pani Menadżer, która z uśmiechem zadba o każdego gościa.nZdjęcie mam tylko ramenu, a jedliśmy kilka różnych plus kurczak na przystawkę i wszystko totalnie przepyszne.

Przyznaję, że długo się wybierałem do tego miejsca słysząc opinię. Być może źle trafiłem. Wystrój fajny, estetyczny, ale nie do końca wszystko przemyślane. Stoliki na sali upchane bez sensu, przy stolikach dwuosobowych goście niemal dotykają się plecami. Lampy zawieszony bezsensownie nisko, niemalże uderzałem o nią głową. Mimo tego, że wszystko jest w drewnie i podają w bardzo ładnych miskach, jakoś totalnie nie czułem nastroju. Obsługa grzeczna, ale też zdecydowanie jakoś „niejapońska” w charakterze. Może nie jak z McDonalds, ale jak ze zwykłego baru a nie rameniarni.nNo i sam ramen. Zamówiłem mój ulubiony tonkotsu ramen, żeby mieć porównanie. No i szału nie ma. Przede wszystkim nie był gorący co już go dyskwalifikuje. Bulion był gorzkawy, jakby przyrządzono go na przypalonym mięsie, wręcz jakby rozwodniono jakiś sos pieczeniowy. Makaron bardzo cienki i zbyt twardy.nNie zachwyciła mnie też forma podania, po prostu wszystko było wrzucone w miskę jak leci. Jajko nie było przekrojone, przez co trudno je było zjeść. Ugotowane dobrze, ale umarynowane dla mnie trochę za kwaśno, osobiście wole bardziej sojowe klimaty.nCashu całkiem niezłe.nOgólnie nie jestem zachwycony i uważam, że w Poznaniu są może mniej wystawne i skromniej urządzone lokale. Ten moim zdaniem jest mocno przereklamowany.

Zdecydowanie najpiękniejsze wnętrze ze wszystkich restauracji z ramenem, w jakich byłam w Poznaniu.nJedzenie przepyszne, wszystko super świeże i przesycone tyloma różnymi ciekawymi smakami i aromatami, że moje kubki smakowe za każdym razem przeżywają ekstazę nNa plus drewno i japońskie akcenty w wystroju wnętrza, zdecydowanie jest wyjątkowy klimat.nCzy już wspomniałam, że jedzenie jest przepyszne? ;)nnFajnie jest siedzieć przy barze i obserwować, jak powstają te cuda ramenowe.nZdecydowanie nadal będę tu wracać.

Ogólnie świetne miejsce, ramen dobry. Świetny początek zupy, bardzo dobry, sprężysty makaron, bardzo dobre dodatki. Pod koniec niestety był bardziej słony lub gorzki, w przypadku tego co mieli znajomi. Jeśli chodzi o miejsce to świetny klimat, bardzo przyjemne miejsce, od ulicy widać, że to nie byle jadłodajnia, a lokal z klimatem pasującym do kuchni, którą można tam wszamać.