Klub muzyczny „Pod Minogą”

Ja nie wiem, ja nie rozumiem.nFajny pub, ale nie wiadomo o co tam chodzi. Na górze impreza tematyczna, na dole dj Winamp i leci wszystko. Dosłownie, wrzuć każdą dowolną piosenkę do gara, wymieszaj jak bigos i masz odpowiedź co tam znajdziesz.nAle do góry... Do góry to inny świat. Dobre koncerty, imprezy, świetna zabawa. I nie rozumiem. Tłum ludzi, nie ma czym oddychać, klimatyzacje obecne i nie wiem, nie działają? Nie można ich włączyć? Jest jakaś nie pisana zabawa w kto pierwszy zemdleje?nCzego jeszcze nie rozumiem? Brak mydła. Serio. Robisz duża imprezę, bilety się sprzedają, sprzedajesz sporo alkoholu ( a jest w czym wybierać! Jest nawet piwo pistacjowe! Herbaciane! Migdałowe! Mało?! Marakują, mango, kokos, co chcesz to Ci dadzą) , zapraszasz do siebie ludzi... I co? Brak mydła. To jest skąpstwo? Czy chęć bycia speluną? Idziesz, robisz swoje, papier jest, ale rąk nie umyjesz. I to nie jest tak, że moja obecność w tym miejscu była pierwszorazowa. Może mam pecha? Ej czekaj, robisz imprezę, zapraszasz ludzi, zbierasz hajs i w zamian nie wystawiasz MYDŁA do toalety. Nie wiem, wyjątkowo mnie to zabolało.nCzy wrócę? Tak. Czy ze swoim mydłem? Myślę, że to nie głupi pomysł, zacząć nosić mydło ze sobą.

Nie jestem w stanie ocenić niczego więcej niż górnej sali.nPrzestrzeń dedykowana kameralnym koncertom i to założenie spełnia idealnie.nJest bar, są dwie toalety wszystko co do szczęścia jest wystarczające.

Bardzo fajny klimat klubu. Nagłośnienie może i nie najlepsze ale jak na tego typu klubik to nie jest źle. Przemili ludzie. Duży wybór alkoholi na barze. No co chcieć więcej :-)

Do Klubu pod Minogą, na koncert organizowany 14.01. br przez Winiary Bookings wpuszczona została małoletnia dziewczynka, zgodnie z regulaminem organizatora wydarzenia, ale - wg słów właścicielki/managerki Klubu - wbrew regulaminowi Klubu Pod Minogi. Podczas samego koncertu doszło do zajścia, w którym ochroniarz przemocowo zachował się wobec dziecka - ciągnąc za włosy i popychając tak, że upadło. Klub nie poczuwa się do odpowiedzialności. Nie jest możliwym ustalenie, czy ochroniarz był pracownikiem klubu czy agencji - brak odpowiedzi na maile, niechęć do rozmowy telefonicznej. Sprawa została zgłoszona na policję.

Dziś byłem w Poznaniu na placu wolności tam gdzie tańczą tango a z tego co się orientuje obsługę barowa prowadzi klub pod minoga !!! Przyglądając się bacznie co się dzieje na parkiecie podszedł Pan z kokiem ( lub kitka nie wiem jak to u niego nazwać) ale to chyba wlasciciel ! Do starszej kobiety która na chwile przysiadła na krześle żeby jak podejrzewam odpocząć i rzucić okiem na taniec ( zaznaczam ze może 5 % miejsc było zajętych reszta świeciła pustkami ) Podszedł i w wulgarny bezczelny sposób wyrzucił ja zabierając krzesło mówiąc ze jak nic nie kupuje to nie może siedzieć Zdecydowanie nie polecam !!!! Owy Pan nawet nie zapytał czy może się ta Pani złe czuje itp bardzo prostackie zachowanie w stosunku do kobiety!!! Zero Kultury widać ze klub nie szanuje swoich potencjalnych klientów jest nastawiony wyłącznie na zyski

Nie jest to największy klub świata, ale na mniejsze koncerty jest przyzwoicie. Nagłośnienie jest dobre, a cała sala zaskakująco dobrze wygłuszona. Jest niestety trochę duszno, brakuje przewiewu. Układ piętra też nie jest najlepszy. Jednak jest to jedno z niewielu miejsc w Poznaniu, które wciąż organizują koncerty rockowe

Z sentymentu i nostalgii nie kręcę się za często po mieście ,ale jak już jestem to lubię tam zajrzeć, również na koncerty. Noszę z tym miejsce mnóstwo wspomnień, historii i anegdot.

Fajna, bezproblemowa obsługa. Pomimo braku pozycji „piwo grzane”, nie było problemu w przygotowaniu takiego napoju. Polecam na luźne, niezobowiązujące wyjścia ze znajomymi

A great place for those who want to hear a metal concert without the tinsel. Very surprised by the sound. Really impressed.nnŚwietne miejsce dla tych, którzy chcą posłuchać metalowego koncertu bez zbędnego blichtru. Bardzo zaskoczony dźwiękiem. Naprawdę pod wrażeniem.

Nie można usiąść na krześle bo obsługa wyrzuca podczas gdy pary tańczą tango nie kupując nic u nich w barze. Brak szacunku dla starszych osób obsługa wyrzuca !!!